OPIS
BMW SERIA 3 E91 – CZARNY ELEGANT Z NIEMIEC – 2.0 DIESEL, 143 KM – PIERWSZA KLASA, NIE TRZECIA!!!
Panowie, Panie, miłośnicy tylnonapędowych bajek i bawarskiego prestiżu – oto przed Wami samochód, który nie potrzebuje przedstawienia… ale my i tak go przedstawimy, bo przecież nie po to jest ten opis, żeby kończyć go po trzech zdaniach.
Przedstawiam Wam BMW serii 3 E91 w nadwoziu kombi – czyli bawarska rakieta z przestrzenią na wszystko: od zakupów w Lidlu, przez wózek dla dziecka, aż po lodówkę do teściowej. Rok produkcji? 2009 – czyli auto jeszcze z tych solidnych, nie z czasów, gdy wszystko robi się z plastiku z recyklingu butelek po wodzie mineralnej.
Pod maską: dwulitrowy diesel o mocy 143 koni mechanicznych. Czy to dużo? W sam raz! Nie zamordujesz opon po ruszeniu spod świateł, ale też nie będziesz ostatni na autostradzie. A jak dasz mu w palnik – odwdzięczy się momentem obrotowym i dźwiękiem jak z reklamy Mobil 1.
Przebieg? 167 000 km. Czyli nie pół miliona, nie ćwierć miliona, tylko zdrowy, sensowny wynik. A jak wiemy – Niemiec dbał. I nie, nie był to Helmut z młotkiem, tylko porządny właściciel z książką serwisową. A jak książka – to wiadomo: stemple, wpisy, wszystko gra jak niemiecki marsz.
Kolor? Czarny. Ale nie taki „smutny czarny”, tylko głęboka, błyszcząca czerń, która odbija świat jak lustro w Pałacu Kultury. Do tego alufelgi – nie z bazaru, tylko konkretne, pasujące do auta jak garnitur szyty na miarę.
Wnętrze? Proszę Państwa – jasna tapicerka, pedantycznie utrzymana. Tu nawet kurz boi się osiadać. Nie znajdziesz tu śladów kebaba ani plam po coli – tylko czystość, schludność i zapach „jeszcze niemiecki, ale już z nutą Polski”.
Skrzynia? Automatyczna. Czyli luz-blues w korkach, komfort na trasie, a jak trzeba – to i sportowy tryb da się odpalić. Działa gładko jak masło z reklamy „Wiejskie Sekrety”.
Auto świeżo sprowadzone z Niemiec, już zarejestrowane w Polsce. Przegląd i OC ważne, wszystko opłacone – siadasz i jedziesz. A jak chcesz, żeby ktoś Ci go przywiózł pod dom, to żaden problem – transport ogarniamy na terenie całej Polski i nawet poza granicę.
Istnieje również możliwość wystawienia pisemnej gwarancji – od miesiąca do nawet roku. To nie są bajki, tylko konkrety. Jak coś się stanie – masz nas. Nie chowamy się za krzakami, nie uciekamy do Meksyku.
Na miejscu możliwość jazdy próbnej, podjazdu na stację diagnostyczną, pomoc w kredycie, leasingu, a nawet przy rozterkach egzystencjalnych związanych z wyborem auta. Tu nie wciskamy, tylko doradzamy. Auto mówi samo za siebie – my tylko otwieramy drzwi i robimy kawę.
Więc jeśli szukasz BMW, które:
– wygląda jak milion dolarów (ale kosztuje o wiele mniej),
– prowadzi się jak marzenie z Bawarii,
– ma historię, klasę i charakter,
– i jest gotowe do jazdy od zaraz,
to nie szukaj dalej. Dzwoń, pisz, przyjeżdżaj.
Bo takie auta znikają szybciej niż obiad na rodzinnym spotkaniu.