OPIS
NISSAN JUKE 1.6 TURBO 190 KM | 2010 | CZARNY DIABEŁEK Z MANUALNĄ ZABAWĄ | ŚWIEŻO ZE SZWAJCARII | NAWIGACJA, KAMERA, KLIMATRONIK, FELGI – I NIE, TO NIE JEST AUTO DLA GRZECZNYCH
Wyobraź sobie, że hatchback i crossover wpadli na imprezie na siebie. Zagadał pierwszy, drugi się uśmiechnął, potem padło hasło “turbo” i… tak właśnie powstał Nissan Juke – samochód, który wygląda, jakby powstał w wyniku odważnego eksperymentu, a prowadzi się jak gokart po espresso.
Pod maską konkretny zawodnik – 1.6 turbo, 190 koni mechanicznych – niech Cię nie zmyli ten uroczy kształt karoserii. To nie jest auto do przewożenia pomidorów z targu. To auto dla tych, którzy lubią mieć kontrolę, lubią czuć, że pedał gazu działa szybciej niż pilot do Netflixa, a manualna skrzynia biegów to nie obowiązek, tylko przyjemność.
Rok 2010, czyli jeszcze bez zbędnej elektroniki, która sama decyduje za kierowcę, ale już z nowoczesnym designem i wszystkim, co potrzeba, żeby czuć się jak w aucie o klasę wyżej.
Przebieg? 199 000 km. Ale nie bój się – to nie jest auto, które spędziło życie w korkach pod Wrocławiem. Świeżo sprowadzone ze Szwajcarii – kraju, gdzie ludzie częściej wymieniają zegarki niż opony, a olej w silniku zmienia się częściej niż rząd w Polsce.
Auto jest w pełni opłacone, przygotowane do rejestracji – zostaje tylko 150 zł w urzędzie i gotowe – możesz lecieć.
A co w środku?
– Nawigacja – prowadzi lepiej niż teściowa na tylnym siedzeniu.
– Kamera cofania – żebyś nie musiał zgadywać, co tam czai się za zderzakiem.
– Elektryczne szyby i lusterka – bo korbki zostawmy w muzeum.
– Klimatronik – ustawiasz raz i zapominasz, że istnieje coś takiego jak duszne auto.
– Czarna tapicerka, zadbana jak pokój w hotelu czterogwiazdkowym.
– Alufelgi – nie są po to, żeby wyglądać – chociaż wyglądają. Są po to, żeby wiedzieć, że pod Tobą jest auto z pazurem.
Z zewnątrz?
Czarny kolor – klasyka z odrobiną piekła. To nie jest pastelowy błękit dla tych, co wolą latte z mlekiem sojowym. To czarna perła, która w słońcu wygląda jak lakier fortepianowy, a nocą jak auto agenta specjalnego.
Dodatki, o których warto wspomnieć:
– Możliwość pisemnej gwarancji od 1 do 12 miesięcy – czyli śpisz spokojnie.
– Możliwość transportu auta pod Twój dom – w Polsce i za granicą. Nawet jak jesteś z Helu albo Zakopanego, damy radę.
– Pomagamy w kredycie, leasingu, ratach – nie musisz mieć walizki gotówki. Wystarczy chęć i decyzja.
– Faktura VAT-marża – czyli kupujący zwolniony z opłaty skarbowej. Kasa zostaje w kieszeni.
To nie jest auto dla nudnych ludzi.
To auto dla tych, którzy potrafią spojrzeć w oczy przechodniowi i powiedzieć: “Tak, wiem że to Juke. I nie, nie zamieniłbym go na nic innego”.
To auto, które wzbudza emocje – nie przez prędkość maksymalną, tylko przez charakter.
To jest turbo w miejskiej skórze. Wilk w dresie – ale tym z wyższej półki.
Przyjedź, sprawdź, przejedź się. Stacja diagnostyczna? Oczywiście – wbijamy razem.
Dzwoń, zanim ktoś inny wsadzi bieg pierwszy i odjedzie.