OPIS
Audi A3 Sportback – czarne złoto z Ingolstadt, które potrafi więcej niż niejeden nowy samochód za 150 tys.!
Wyobraź sobie, że podchodzisz do auta… czarny lakier błyszczy tak, że sąsiedzi już wieszają firanki, żeby ukryć zazdrość. Pięciodrzwiowa sylwetka – elegancja z nutą sportu. LED-y do jazdy dziennej patrzą na świat z lekkim uśmiechem, a bi-xenony gotowe są rozświetlić nawet najciemniejsze zakamarki polskich dróg (wiesz, te gdzie nawet Google Maps boi się zaglądać). Na ładnych, aluminiowych felgach wygląda tak, jakby codziennie chodziło na siłownię.
Pod maską — niezniszczalny 1.6 TDI o mocy 105 KM. To nie jest demon prędkości, ale za to jest demon ekonomii – spali tyle, co gołąb w locie (a jak dobrze pojedziesz, to nawet mniej). Manualna skrzynia biegów? Tak! Tu to Ty rządzisz przełożeniami, a nie jakieś komputery udające kierowców.
Przebieg? Tylko 129 000 km – w świecie Audi to dopiero lekka rozgrzewka przed długim maratonem.
W środku? Przywita Cię zadbana materiałowa tapicerka, wielofunkcyjna, skórzana kierownica, nawigacja, klimatronik, elektryczne szyby i lusterka, tempomat, podgrzewane fotele (idealne na polskie zimy, albo letnie poranki w Chorwacji, kiedy wstaniesz o 6:00 na ryby). Wszystko pachnie jeszcze zachodnim porządkiem – bo auto świeżo przyjechało z Niemiec.
Formalności? Pełna opłata, przygotowane do rejestracji – koszt rejestracji to śmieszne 150 zł. Faktura VAT – kupujący zwolniony z opłaty skarbowej. Możliwy transport pod dom, na terenie całej Polski, a nawet za granicę (tak, możemy podwieźć Ci auto pod hotel w Chorwacji, ale nie gwarantujemy, że oddamy kluczyki od razu).
A jak lubisz spać spokojnie – możemy wystawić pisemną gwarancję od 3 miesięcy do roku. Chcesz sprawdzić? Nie ma problemu – jazda próbna, stacja diagnostyczna, pomoc w kredycie – wszystko ogarniemy.
Audi A3 Sportback – auto, które nie prosi o atencję, bo po prostu ją dostaje. Przyjedź, zobacz, a potem wrócisz nim do domu… z bananem na twarzy większym niż reklamy Black Friday.