UWAGA! WAŻNA INFORMACJA DLA ZAINTERESOWANYCH TYM POJAZDEM:

Samochód znajduje się na naszym drugim placu handlowym w Radomiu – ul. Warszawska 223, kod pocztowy 26-600.
To lokalizacja oddalona od głównej siedziby o komisu o 10km , dlatego prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny przed przyjazdem – chcemy mieć pewność, że auto będzie dostępne na miejscu i gotowe do oględzin.
– Zadzwoń i umów się na konkretną godzinę
– Możemy otworzyć plac również w weekendy i święta – po wcześniejszym uzgodnieniu
– Czasami zegarki u nas chodzą trochę inaczej – więc jeśli jest Ci wygodniej o 7:00 rano albo 20:30 wieczorem – daj znać, postaramy się dostosować

Jesteśmy elastyczni i otwarci – Dlatego: jeden telefon, jedno ustalenie – i wszystko gra.

Dziękujemy za zrozumienie i do zobaczenia na miejscu!
ZatokaAut – komis, który żyje nie tylko w godzinach urzędowych.


Opel Cascada 1.4 Turbo 140 KM – czyli prywatny generator dobrego humoru na czterech kołach

Proszę Państwa, przed Wami auto, które nie jest zwykłym samochodem. To nie jest Astra, którą jedziesz do pracy. To nie jest Insignia, którą robi się poważne interesy. To jest Cascada – kabriolet, który ma tylko jedno zadanie: sprawić, żeby sąsiad spadł z balkonu z zazdrości, a kolega od Passata kombi zaczął płakać w poduszkę.

Silnik? 1.4 turbo, 140 koni mechanicznych. Idealny zestaw – nie spali Ci połowy pensji na stacji, a jednocześnie da taki uśmiech, że nawet policjant z suszarką pomyśli, czy nie kupić sobie takiego samego. Skrzynia manualna – pięć ruchów lewarkiem i już czujesz się jak kierowca rajdowy.

Przebieg? 159 000 km. A to oznacza jedno – auto było używane, ale zadbane tak, że wygląda jakby połowę życia spędziło w szwajcarskim garażu z klimatyzacją, a drugą połowę w spa dla samochodów.

Kolor? Szary, ale taki szary, że Mercedesy się rumienią. A dach? Elektryczny, działa tak, że w 20 sekund masz prywatne niebo nad głową. I uwaga – szczelny! Czyli jak przyjdzie burza, nie będziesz pływać jak w kajaku, tylko dalej będziesz królem drogi.

Wyposażenie? Tu to się dopiero zaczyna kabaret:
• biksenony – żebyś widział nawet swoje marzenia na horyzoncie,
• czujniki parkowania – żebyś nie musiał się modlić przy wjeżdżaniu pod Biedronką,
• LED-y do jazdy dziennej – bo jak świeci, to od razu wiadomo, kto jedzie,
• czujniki martwego pola – czyli system ostrzegania: „uważaj, bo ktoś chce się wcisnąć w Twoje szczęście”.
• skórzana tapicerka kubełkowa – taka, że siedząc w niej masz wrażenie jakbyś był w fotelu VIP na stadionie,
• wentylowane i podgrzewane siedzenia – w zimie ogrzeje, w lecie przewieje. Luksus, nie samochód,
• elektryczne fotele, elektryczne szyby – wszystko na guziki, zero siłowni,
• tempomat – ustawiasz i płyniesz jak jacht na Mazurach,
• nawigacja i kamera cofania – żebyś nie kończył manewru na koszu na śmieci,
• klimatyzacja dwustrefowa – bo pasażerka lubi tropiki, a Ty wolisz Antarktydę? Proszę bardzo, każdy ma swoje.

Samochód pedantycznie zadbany, prosto ze Szwajcarii, gdzie nawet krowy mają własne ubezpieczenie. Wszystko opłacone, przygotowane do rejestracji – 150 zł i już jesteś właścicielem. Faktura? Oczywiście – kupujący ze skarbówką nie będzie miał koszmarów.

Gwarancja? Od miesiąca do roku – bo my sprzedajemy auta, a nie problemy. Transport pod dom? Tak, czy mieszkasz w Helu, czy w Zakopanem – dowiozę. A jak trzeba, to i za granicę. Kredyt, leasing? Załatwiamy, pomagamy, kombinujemy tak, żebyś wyjechał na kołach, a nie wrócił tramwajem.

Podsumowanie? Opel Cascada to nie auto. To styl życia. To powiew wolności, zapach świeżego powietrza i dźwięk wiatru we włosach. To petarda, sztos, rakieta. Cabrio, które zmienia każdy dzień w małe wakacje.

Przyjedź, zobacz, przejedź się. A jak raz opuścisz dach, to już nie będziesz chciał go podnieść.