OPIS
HYUNDAI i30 1.6 Benzyna 135 KM – Szwajcarski klasyk z duszą i charakterem
Szanowni Państwo, Panie i Panowie, miłośnicy motoryzacji, łowcy okazji i Ci, którzy po prostu mają dość jazdy komunikacją miejską, gdzie co rano ktoś pachnie jak trzydniowy kebab – mam dla Was propozycję, która nie tylko odmieni Wasze życie, ale sprawi, że nawet sąsiad zacznie mówić Ci „dzień dobry” z zazdrością w oczach.
Oto przed Wami Hyundai i30 z 2014 roku. Pojemność 1.6, benzyna, 135 koni mechanicznych – czyli dokładnie tyle, ile trzeba, żeby wyprzedzić zawalidrogę na ekspresówce, ale nie tyle, żeby od razu zadzwoniło do Ciebie Ferrari z propozycją wymiany.
Przebieg? 156 000 km – w sam raz, żeby auto było już nauczone życia, ale nadal pełne wigoru i energii. Żaden emerytowany kombajn, tylko pojazd, który jeszcze niejedno rondo zamierza przemierzyć z gracją baletnicy na rolkach.
Kolor? Piękny szary metalik – czyli najbardziej uniwersalny kolor świata. Nie widać kurzu, nie widać rys, nie widać, że tydzień nie był myty. Czysty pragmatyzm i elegancja w jednym.
Tapicerka? Częściowo skórzana – czyli wystarczająco prestiżowo, żebyś poczuł się jak menedżer średniego szczebla, ale nie na tyle, żeby się spocić jak w saunie po pięciu minutach jazdy.
Alufelgi – są. Klimatronik dwustrefowy – jest, bo przecież Twoja pasażerka zawsze ma inną temperaturę niż Ty i niech każdy siedzi w swoim mikroklimacie. Cztery szyby elektryczne – standard w tym klasowym aucie. Skrzynia biegów manualna – bo prawdziwy kierowca nie boi się pracować prawą ręką.
Bluetooth? Jest. Czujniki parkowania? Też są – czyli możesz śmiało podjeżdżać pod biedronkowe krawężniki bez stresu, że coś zahaczysz. Wejście AUX i USB – bo wiadomo, że w aucie nie może zabraknąć ulubionych kawałków, czy to Zenek, czy to Metallica, wszystko zagra.
Fotele podgrzewane – bo zimą jak znalazł. A wiadomo, że jak raz się człowiek przyzwyczai do ciepłych czterech liter, to już nie ma odwrotu. Auto przyjechało prosto ze Szwajcarii – ojczyzny porządku, zegarków i ludzi, którzy tankują do pełna nawet, jak brakuje tylko dwóch litrów.
Auto jest w pełni opłacone i przygotowane do rejestracji. Koszt rejestracji to symboliczne 150 zł i masz temat z głowy. Wystawiam fakturę VAT-marża, więc kupujący zwolniony z podatku od czynności cywilnoprawnych – a to zawsze miły bonus.
Możliwość transportu pod dom – czy to Gdańsk, czy Zakopane, czy nawet Zgorzelec – dowieziemy, gdzie trzeba. Także za granicę, jakby ktoś z Wiednia, Bratysławy albo Berlina marzył o Hyundaiu.
Chcesz gwarancję? Proszę bardzo – możemy wystawić od miesiąca do roku, żeby spać spokojnie i nie modlić się przy każdym odpalaniu.
Zapraszamy na jazdę próbną – pojedziemy na stację diagnostyczną, wszystko pokażemy, wszystko powiemy. Pomagamy w kredycie, leasingu, barterze i w tłumaczeniu dziwnych haseł z niemieckiego dowodu rejestracyjnego.
Hyundai i30 – auto, które nie prosi, tylko mówi: wsiadaj, jedziemy.