OPIS
MAZDA CX-5 2.0 BENZYNA | 160 KM | 4x4 | AUTOMAT | FULL OPCJA | BOSE | SKÓRA | SZWJCARSKA DOKŁADNOŚĆ | AUTO, KTÓRE NIE BŁAGA O MIŁOŚĆ – ONA SAMA PRZYCHODZI
Takiego opisu jeszcze nie było. Bo i takiej Mazdy jeszcze nie było. Przedstawiamy Wam samochód, który nie został kupiony przypadkiem. On został wybrany. Mazda CX-5 – rocznik 2015, ale jakby ktoś wczoraj ją urodził w fabryce. Czarna jak północ w Bieszczadach bez latarki, sprowadzona ze Szwajcarii – a więc od narodu, który robi najlepsze zegarki, najdokładniejsze noże i trzyma samochody w stanie muzealnym, nawet jak nimi jeżdżą.
PRZEBIEG? 192 000 km. Ale po szwajcarskich drogach. Czyli żadnych dziur, krawężników, kałuż głębokich jak jezioro Wigry. Sama autostrada i kultura jazdy.
NAPĘD? 4x4 – bo wiadomo, że czasem w Polsce zima przychodzi w środku lipca, a droga do pracy potrafi wyglądać jak odcinek Dakaru.
SILNIK? 2.0 benzyna, 160 koni – wystarczająco, żeby bezstresowo wyprzedzić tira i nie liczyć sekund, a jednocześnie nie tankować częściej niż jeść.
SKRZYNIA? Automat. Taka, że nawet osoba, która ostatnio jeździła maluchem po kartoflach, wsiądzie i pojedzie. Płynnie, lekko, jakby Mazdą sterował anioł z tyłu.
A wnętrze? No tu już wchodzimy w klasę premium.
Skórzana tapicerka – miękka, pachnąca, zadbana. Jak nowa.
Fotele elektryczne z pamięcią ustawień – czyli raz ustawisz, a potem możesz samochód wypożyczać połowie osiedla, bo wracasz do swoich ustawień jednym kliknięciem.
Kamera cofania – bo nie jesteśmy wszyscy Kubicami, a parking pod Lidlem bywa zdradliwy.
Nawigacja – prowadzi, nie marudzi, nie każe skręcać w pole.
BOSE – a więc muzyka tak czysta, że jak puścisz sobie Stinga, to pomyślisz, że siedzi z tyłu i śpiewa na żywo.
Elektryczne szyby, klimatyzacja automatyczna, kierownica wielofunkcyjna, komputer pokładowy, cała elektronika śmiga jak rakieta – wszystko, co trzeba, i jeszcze trochę więcej.
Auto jest świeżo po sprowadzeniu – żadnych kombinacji, cofania, „kupione dla siebie ale się rozmyśliłem”. Sprowadzone legalnie, w pełni opłacone – akcyza, tłumaczenia, przegląd, wszystko załatwione.
Koszt rejestracji to 150 zł w wydziale komunikacji – dowodzisz, płacisz i śmigasz. Nie ma żadnego PCC – bo wystawiam fakturę VAT-marża. Kupujący zwolniony z podatku. Więc nie tylko jedziesz piękną Mazdą, ale jeszcze czujesz się jakbyś coś wygrał.
Dodatkowe atuty? Proszę bardzo:
– Możliwość pisemnej gwarancji – od miesiąca do roku. Tak, na papierze, nie „na gębę”.
– Transport pod sam dom – na terenie całej Polski i nie tylko.
– Jazda próbna? Oczywiście. Kluczyki w dłoń i lecimy.
– Wizyta na stacji diagnostycznej? Zapraszam – pokażę Ci wszystko, nie chowamy niczego pod dywan.
– Pomoc w kredycie lub leasingu? Mamy ludzi, którzy załatwią Ci finansowanie szybciej niż bank otworzy stronę logowania.
Dla kogo jest ta Mazda?
– Dla gościa, który ma dość bylejakich aut z cofniętym licznikiem i „super okazją od Niemca emeryta”
– Dla kobiety, która chce się poczuć pewnie i luksusowo, ale nie płacić jak za nowego Mercedesa
– Dla rodziny, która chce jechać nad morze bez obawy, że na A1 wyskoczy check engine
– Dla każdego, kto wie, że dobry samochód kupuje się raz, a nie co pół roku po awarii
Nie jesteśmy zwykłym komisem. Jesteśmy ZATOKAAUT.
U nas samochody mają przeszłość, charakter i pewność, że nie wtopisz. Przyjedź, zobacz, przejedź się. Porozmawiamy po ludzku, bez ściemy, bez bajek o “igłach”.
Mazda CX-5 czeka. Ale nie będzie czekać długo. Bo kto pierwszy – ten wsiada, jedzie i się uśmiecha. A kto się spóźni – ten dalej będzie szukał „czegoś taniego i dobrego”. Powodzenia.